Katalonia (Nie)Po(d)legła

Władze Katalonii zachowały się głupio i nieodpowiedzialnie rozpisując referendum niepodległościowe wbrew woli rządu w Madrycie. Rząd w Madrycie zachował się głupio i nieodpowiedzialnie wysyłając Gwardię Narodową przeciwko głosującym. Sprawę dodatkowo skomplikowały wymierzone w referendum protesty frankistów, którzy jako jedyni w tej sytuacji powinni dostać srogie lanie zarówno od hiszpańskiej Gwardii Narodowej, jak i katalońskiej policji. A nie dostali.
Strzelając z gumowych kul do katalońskich manifestantów, Madryt nie przekonał ich do tego, że bycie obywatelem Hiszpanii jest fajne. Katalończycy swoim zrywem nie przekonali także europejczyków do tego, że ichniejszy twór państwowy wbrew woli Madrytu mógłby, choć pomarzyć o członkostwie w Unii Europejskiej. Tymczasem w oderwaniu od Unii Europejskiej, niepodległa Katalonia nie ma racji istnienia – tak samo, jak FC Barcelona nie ma czego szukać poza ligą hiszpańską.
Jedynym namacalnym efektem „niepodległościowego zrywu” Katalończyków pozostanie pogłębienie starych ran, nacięcie ran nowych, osłabienie Hiszpanii jako państwa oraz Unii Europejskiej jako całości.
Kto na tym zyska? Na pewno nie Barcelona, na pewno nie Madryt i na pewno nie Bruksela.
(w teksty Aktywizm niepoprawny)