Diabeł tkwi w pragnieniach

Zgodnie ze starożytną tradycją Wąż był kochankiem Lilith, pierwszej żony Adama. Zamanifestował on swoje istnienie jako trzeci element, w dotychczasowej, dwustronnej relacji pomiędzy archetypami świadomości żeńskiej i męskiej. Zaistniała wtenczas bardziej skomplikowana, trójstronna relacja, tworząc pole dla nowych, nieznanych dotąd pojęć jak zazdrość, rozczarowanie, smutek czy żądza. Tego wszystkiego co wywołuje przywiązanie, zniewala i w późniejszych wiekach trafiło do systemów filozoficznych w formie personifikacji diabła. Rozmiar pragnień jest jednocześnie miarą cierpienia spowodowanego ich niezaspokojeniem. Ten stan ducha systemy filozoficzne zwykły nazywać piekłem. Wydostać się z niego można jedynie na drodze zrozumienia przyczyny cierpienia i eliminacji pragnień.
(… trafia do kontenera notatki filozoficzne)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

+ 77 = 83